No.56792[Reply]
kurwaaa, przypomniałem sobie przypadkiem, że w jednej z lektur szkolnych bohaterzy mieli zabawę w postaci wspólnego zdzierania kitu z okien i żucia go na zmianę, żeby nigdy nie stwardniał i że wokół tego jakiś klub sobie założyli
https://ziemniachan.altervista.org/static/emotki/iksde.png jaka to jest w ogóle kurwa abstrakcja, dlaczego częściej się o tym nie mówi
szkoda, że nie założyli związku zbieraczy zużytych gum spod ławek
https://sciaga.pl/tekst/73603-74-zwiazek_zbieraczy_kitu_chlopcy_z_placu_bronii nie, nie wierzę, żeby w 1906/7 roku to było jakoś specjalnie normalniejsze niż dzisiaj
16 posts and 2 image replies omitted. Click reply to view. No.56817
>>56815harry potter ale polski i napisany przed harrym potterem
główny bohater przechodzi przez peron 9 i 3/4.. yy to znaczy się jakiś most w krakowie i trafia do odwróconego świata magii (o ile dobrze pamiętam bo to miało jakąś dziwną końcówkę i imiona wszystkich się zaczynały od końca)
No.56818
z rzeczy, które tylko ja czytałem za dzieciaka, jest jeszcze kajtuś czarodziej, który przy okazji ma jedno z najbardziej antyklimaktycznych zakończeń, jeśli dobrze pamiętam
No.56821
Pamiętam że w mojej książce od polaja w gimbazie był fragment wiedźmina xD
I naprawde zdziwiła mnie ilość napracowania które włożyli żeby tak to pociąć żeby nie było tam żadnych przekleństw